30 kwietnia 2014

Za kilka lat nie będzie Puszczy (post uzupełniony 4 maja br.)

zaproszenie na "zgromadzenie obywatelskie"

Redakcja „Dzikiego Życia” przysłała nam informację od dyrektor Biura Poselskiego Jana Szyszko, pani Magdaleny Bodzenty, następującej treści: 
PROTEST  - W OBRONIE PUSZCZY BIAŁOWIESKIEJ, LUDZI I HONORU
POLSKICH LEŚNIKÓW
DNIA 4 MAJA MIESZKAŃCY PUSZCZY BIAŁOWIESKIEJ ORGANIZUJĄ PROTEST I BLOKADĘ DROGI HAJNÓWKA- BIAŁOWIEŻA. POWODEM PROTESTU I BLOKADY JEST OBECNY STAN DZIEDZICTWA ICH DZIADÓW I PRADZIADÓW PUSZCZY BIAŁOWIESKIEJ. JEDNYM ZDANIEM MOŻNA POWIEDZIEĆ, ŻE PUSZCZA UMIERA I ZA KILKA LAT JUŻ JEJ NIE BĘDZIE. JEŻELI OBECNY RZĄD NIE PODEJMIE ROZMÓW I NIC NIE ZROBI W TEJ SPRAWIE DO PUSZCZY BIAŁOWIESKIEJ NIKT NIE WJEDZIE.
PROTEST MIESZKAŃCÓW PUSZCZY BIAŁOWIESKIEJ 4 maja 2014 r - OD GODZINY 8.30 ROZPOCZYNA SIĘ BLOKADA DROGI HAJNÓWKA – BIAŁOWIEŻA

Wygląda na to, że protestujący chcą nie wpuszczać nowych turystów do Białowieży! A może przyjęli inną strategię i chcą turystów z długiego weekendu zatrzymać na dłużej? Chyba jednak ich postulaty nie będą dotyczyły objęcia całej Puszczy parkiem narodowym a raczej gospodarowania w większym stopniu niż obecnie ma to miejsce.
A. Puszcza Białowieska gospodarowana od dawna
 B. Puszcza Białowieska nigdy nie gospodarowana

PS 4 maja br.: Nie wszyscy są na FB więc żeby nie tworzyć nowego posta, bo nie ma o czym umieszczam tutaj kilka fot Krzyśka Parzycha z tego zapowiadanego protestu. Nie wiemy kto był organizatorem, nie było przywódców, nie było tłumów ani blokady drogi, by nikt nie wjechał już do Białowieży, przeważali (jak czytamy na FB) - emeryci. Koleżanka z dużego miasta, która tamtędy przejeżdżała zadzwoniła z wiadomością, że jest jakiś protest w obronie Puszczy przed jej wycinaniem. Próbowałem jej wytłumaczyć, że to protest za wycinaniem, ale nie zrozumiała. Posła profesora Jana Szyszko też nie zauważono.






PS 2 (5 maja): na FB ukazały się zdjęcia pana Dariusza Piontkowskiego, na których widzimy, że w manifestacji pojawił się i lider Santy i profesor leśnik znany z Radia Maryja i kolarz i parę innych osób.  

  

28 kwietnia 2014

Nie zabijać bobrów


Tak wygląda otoczenie rzeczki Krynica z mostku na drodze koło Teremisek. Od dawna "pracują" tam bobry, Jan Walencik kręcił w okolicy sceny z bobrami do swoich filmów, Parokrotnie widziałem jak zatrzymują się tam busy, z których wychodzą zagraniczni turyści z aparatami fotograficznymi, by fotografować ten fragment naturalnej, dzikiej przyrody. Nie wszystkim to się jednak podobało. 
Bobry potrafią być uciążliwe jeśli ktoś inwestuje w sąsiedztwie ich występowania. Wydawać by się mogło jednak, że oszczędzając miliony wydawane na projekty „renaturalizacyjne”

27 kwietnia 2014

Szczekotowo i las gospodarczy

Potrzebowałem nowszych zdjęć z rezerwatu Szczekotowo do przewodnika drukowanego w Dzikim Życiu, więc dzisiaj pojechałem drogą Zwierzyniecką, żeby uzupełnić fotografie. To ostatnia chwila zanim wegetacja zasłoni widok i zanim miliony komarów z rozlewisk Łutowni zaczną uprzykrzać pobyt w lesie. Droga Zwierzyniecka jest w części pokryta asfaltem i mimo zakazu ruchu tam samochodów jest powszechnie użytkowana przez miejscowych, bo ma lepszą nawierzchnię niż dopuszczona do ruchu Narewkowska. Nic dziwnego więc, że  pomimo niedzieli spotkałem kilka samochodów - od transportowych po prywatne amatorów postania na mostku na Łutowni. W sumie spotkałem tyle samo samochodów co rowerzystów. Na zachód zaczyna się tutaj Nadleśnictwo Hajnówka - lasy mocno eksploatowane, pocięte gniazdowo i pogrodzone w miejscach nasadzeń. Jeśli ktoś chciałby tutaj znaleźć klimat lasu naturalnego czy pierwotnego to spotka go rozczarowanie:

23 kwietnia 2014

Stara sosna


Wędrując Drogą Narewkowską, historycznym szlakiem przecinającym puszczę z południa na północ  nie zobaczymy zbyt wiele starych drzew.Wszystkie zostały wycięte.  W uroczysku Stara Białowieża zachowała się grupa dębów w miejscu, gdzie przed wiekami był dwór a w okresie międzywojennym miejsce zabaw. Poza nimi możemy dostrzec kilka starszych dębów ale daleko im do białowieskich olbrzymów. Widzimy za to ślady po zrębach, bo mijamy bardzo młode fragmenty, nieco starsze a czasami niezarośnięte polany. Mniejwięcej w połowie drogi są dwa miejsca postojowe po obu stronach drogi. To uroczysko Średnia Buda. Nieco dalej w stronę Narewki przy drodze rośnie ostatnie w tym rejonie drzewo pamiętające czasy królewskie - sosna o obwodzie 335 cm, mająca może 300 może 400 lat? Od strony przeciwnej do drogi jest na niej wyżar - miejsce pozyskiwania smoliny. Kiedyś w okolicy rosło wiele podobnych wielkich sosen i były użytkowane przez bartników. Pozostała tylko ta jedna. Dlaczego? Bo dlaczego las dookoła został wycięty wiemy aż za dobrze.

21 kwietnia 2014

Polska sejmikowa, czyli o przyczynach słabej ochrony przyrody w Polsce pisze Jerzy Kruszelnicki


w ostatnim numerze biuletynu KOP PAN a Paweł Pawlaczyk przypomina o wynikach badań dot. kornika. Tematyka obu artykułów dotyczy jak najbardziej i Puszczy Białowieskiej:
 „[...]określenie i zmiana granic (parków narodowych) nie mogą być uzależnione od woli samorządów, lecz powinny być wynikiem argumentów merytorycznych, sformułowanych przez naukowców znających dany teren, samorządowców, organizacje społeczne. Sytuacja prawna w obowiązującej obecnie Ustawie z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody, a w szczególności artykuł 10 ust. 2, jest niezgodna z podstawową międzynarodową zasadą, ustanowioną na konferencji w Delhi w 1969 r., według której parki narodowe tworzone są przez najwyższe władze krajowe – rząd lub parlament. [...] W istniejącym stanie rzeczy właściwym miejscowo organom uchwałodawczym jednostek samorządu terytorialnego (rada gminy, rada powiatu, sejmik województwa) w polskim prawodawstwie w dalszym ciągu przysługuje prawo veta wobec powołania do życia każdego nowego parku narodowego. Dowodem na to jest niemożność utworzenia od 12 lat (tj. od 2001 r.) żadnego parku narodowego.

19 kwietnia 2014

W rozgrzanej słońcem Puszczy

Szybciej niż w latach poprzednich rozwija się wiosna i dzień przed świętami Wielkanocy las jest przyprószony zielenią rozwijających się listków. Zdjęcia z pięknie naturalnej "bobrowej doliny", czyli Orłówki:

16 kwietnia 2014

Jaki powinien być krajobraz naturalnego lasu?

W poprzednim poście przedstawiłem bulwersujące niektórych zdjęcia świerków wyciętych przy drodze z Hajnówki do Białowieży, w rezerwacie krajobrazowym im. Wł. Szafera. Przypomnijmy: ten rezerwat to wąski pas lasu po obu stronach szosy, utworzony po to, żeby przyjeżdżający mieli poczucie że znajdują się w naturalnym lesie o pierwotnym charakterze. Oczywiście, ślady po piłach nie mają charakteru naturalnego, chociaż szybko ściemnieją i nie będą tak widoczne jak obecnie, dając życie wielu gatunkom. Szkoda tylko, że nie stosuje się innych metod, nie dających takiego nienaturalnego efektu wizualnego. Według białoruskiej i hajnowskiej (kablowej) telewizji oraz "eksperta" z organizacji drzewiarzy i tartaczników  te martwe świerki świadczą o tym, że puszcza umiera. Nic bardziej mylnego. Puszcza żyje i ma się dobrze. Życie lasu oznacza nieustanne zmiany, jedne gatunki ustępują miejsca innym, drzewa osłabione atakują owady inicjując kolejne procesy naturalne. Skoro rezerwat Szafera nie ma być skwerkiem podmiejskim lecz rezerwatem pokazującym krajobraz lasu naturalnego leżące i stojące martwe drzewa podnoszą tylko jego atrakcyjność. Poniżej zdjęcia jakie wykonałem dzisiaj w obszarze ochrony ścisłej, w lesie niemal pierwotnym, jakim zachwycają się ludzie z całego świata.
Oto historyczna Droga Browska: po prawej stronie mamy las gospodarczy, z licznymi pieńkami, bez zalegających drzew martwych. Po lewej stronie drogi widzimy Białowieski Park Narodowy. To ten sam las, tylko z całym bogactwem martwego drewna

11 kwietnia 2014

Wycinanie świerków w rezerwacie Szafera


Wzdłuż szosy z Hajnówki do Białowieży mamy przyszosowy rezerwat krajobrazowy im. Wł. Szafera. Utworzono go równocześnie z leśnictwem Rezerwat (późniejszym parkiem narodowym), by przyjeżdżający do Białowieży mogli po drodze podziwiać las o cechach naturalnych. Następnie rezerwat zlikwidowano i przywrócono dopiero kilkanaście lat po wojnie. Przez dziesiątki lat świerki w tym rezerwacie, jak i w wielu miejscach w Puszczy, bywają atakowane przez kornika. Co prawda ogółem świerka w Puszczy przybywa, ale nie widać tego w wąskim pasie rezerwatu. Poza tym rzucają się w oczy przede wszystkim olbrzymie drzewa. Przyjęto postępowanie, że ze względu na bezpieczeństwo

2 kwietnia 2014

cd bobrowej puszczy z Trybu Orłowskiego

Dzisiaj towarzyszyłem przy zdjęciach do filmu "Carska Białowieża", realizowanych z Trybu Orłowskiego na obszarze pokazywanym we wczorajszym poście, więc to taki ciąg dalszy. Kilka innych ujęć i miejsc tego bajecznego krajobrazu renaturalizowanego przez bobry:

1 kwietnia 2014

Bobrowa Puszcza


Przyroda potrafi wspaniale renaturalizować wszystko to, co człowiek wcześniej zagospodarował. Krajobraz kulturowy zmienia szybko w krajobraz naturalny.W siedliskach ludzi nie jest to zbyt pożądane, ale w Puszczy Białowieskiej jesteśmy świadkami renaturalizowania lasu przez siły przyrody i skoro chcemy podziwiać procesy naturalne tu zachodzące, to powinniśmy z radością przyjmować to, co robi kornik drukarz, bóbr, dzik etc. Nawet w obszarze ochrony ścisłej BPN mamy dość gęstą sieć dróg, grobli, rowów odwadniających - pozostałości po poszatkowaniu puszczy co wiorstę w XIX wieku. Wiele z tych dróg jest utrzymywanych poza celami turystycznymi także po to, by osoby prowadzące badania mogły łatwo dojechać do swoich powierzchni badawczych. Jeśli spojrzymy na te 47 km2 pierwotnego rezerwatu z szerszej perspektywy musimy przyznać, że to bardzo niewielki kawałek lasu, nieporównywalny do wielu dzikich, naturalnych lasów na świecie. Przejście go pieszo zajmie najwyżej kilka godzin. Zaskakuje to też wielu badaczy ze świata, którzy odwiedzali inne lasy: ta ilość dróg w tak niewielkim obszarze lasu o cechach pierwotnych. Zgoda na ich przejmowanie przez naturę nie jest łatwe, bo od wielu lat utarł się zwyczaj ich utrzymywania a zmiana przyzwyczajeń jest zawsze trudna. Z pomocą zwolennikom "zdziczenia" BPN przychodzi, jak zwykle, sama przyroda. Dzisiaj pokazuję zdjęcia pracy bobrów, które skutecznie zrenaturalizowały fragment trybu orłowskiego pracując na rzeczce Orłówce. Trzymam za was kciuki, nie ustawajcie w swojej robocie!