17 listopada 2010

Jeszcze o planach melioracji na Białorusi

Wiceminister Ministerstwa Zasobów Naturalnych i Ochrony Środowiska Białorusi
W.W. Kulik, w odpowiedzi na oficjalne zapytanie dyrektora generalnego GDOŚ z
Polski w sprawie planowanych prac melioracyjnych w Puszczy Białowieskiej
pisze, w piśmie datowanym 07. 10. br., że
"Przedsięwzięcia Programu przewidują [...] odtworzenie systemu
melioracyjnego oraz jego techniczną konserwację; budowę studni
obserwacyjnych; przekształcenie wczesniej zmeliorowanych ziem w obszary
leśne, obszary bagienne i inne ziemie".

Wiceminister informuje, ze obecnie brak jest konkretnych decyzji, że będzie
wykonana ocena oddziaływania na środowisko i że informacja o możliwym
wpływie na środowisko zostanie przesłana do GDOŚ. Możliwe też będą
konsultacje specjalistów obu stron.
Korespondencja ze stroną białoruską jest wynikiem prośby skierowanej do GDOŚ
dyrektora Białowieskiego Parku Narodowego i informacja pochodzi z pisma
przesłanego do dyrekcji Parku.

11 komentarzy:

  1. Na każdym spotkaniu jest ktoś, kto powinien zacząć pierwszy.....

    To w końcu te melioracje są zagrożeniem dla puszczy czy nie?

    OdpowiedzUsuń
  2. jeśli wierzyć temy co mówią Białorusini, to nawet pomogą,
    Ale czy mozna wierzyć białoruskim urzędnikom?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe czy wysoko poziom wody o którym mowa w poprzednim artykule może mieć coś współnego z niemeliorowaniem Puszczy po białoruskiej stronie. Może właśnie dlatego chcą odnowić system melioracyjny ?
    Albo na przykład z dwikrotnym powiększeniem parku narodowego kilkanaście lat temu o nadleśnictwo Hwoźna ?
    Przy okazji, coś niezupełnie na temat ale pośrednio związane z Puszczą Białowieską.
    Do kwartalnika Tatry Nr 4 (34) jest dołączony dwunastominutowy film "Dzięcioły" z serii "Ptaki Tatr".
    Omowionych jest w nim po kolei kilka gatunków dzięciołów, w tym białogrzbiety i trójpalczasty, bardzo ładne zdjęcia.
    Jest trochę o związku ich występowania z obecnością nietypowych dla lasów gospodarczych starodrzewi, zwłaszcza liściastych, a w przypadku dzięcioła trójpalczstego z kornikiem.
    Czyli ze stanem naturalności lasów, a więc ich ochroną.
    www.tatry.tpn.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Co do wody w Puszczy to nie nalezy tego wiązać z czymkolwiek innym jak z pogodą w ostatnim roku. Zima była wyjątkowo śnieżna, jak nie zdażyło się od wielu lat. Pokrywa była też długo a potem znowu długie, intensywne opady, upalne lato w Białowiezy trwało co prawda też przez miesiąc ale przeplatane ulewami, no i bardzo deszczowa jesień. Nie tylko rzeczki puszczańskie mają wysoki stan non stop w tym roku, ale także gleba jest głęboko przesiąknięta wodą i zdolności retencyjne w wielu miejscach się skończyły. W ostatnim tygodniu na tę sytuację przyszły kilkudniowe silne opady i puszcza tonie w wodzie :)..Przerwy w opadach nie trwają tu dłużej niż 1 - 2 dni, więc woda może dotrwa do mrozów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo możliwe, ale woda by spływała szybciej gdyby teren był zmeliorowany. Tak jak w Puszczy Kampinoskiej, gdzie na wiosnę jest bardzo dużo szybko spływającej wody, a potem bardzo mało. Przynajmniej w niektórych miejscach.
    Ciekawe czy te plany melioracji na Białorusi są spowodowane zbyt wysokim czy też zbyt niskim stanem wody. Bo jeżeli zbyt wysokim, być może jest to pozytywny skutek utworzenia tam parku narodowego obejmującego całą puszczę i zaniechania prac melioracyjnych ? Od kiedy nie prowadzi się tam melioracji ?

    OdpowiedzUsuń
  6. anonimowy z 14:46, zawsze jak słyszę, że człowiek ma coś ulepszyć w przyrodzie to mi sie włącza czerwona lampka. Zupełnie nie rozumiem jak melioracja ma pomóc puszczy ani w jaki sposób ma przywrócić bagna na wczesniej zmeliorowanych terenach. Wg mnie to tylko propagandowa retoryka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gospodarowanie w białoruskiej części puszczy jest w ogóle inne. Co prawda cała puszcza jest parkiem narodowym, są zony, ale kilka lat temu wyasfaltowano wszystkie drogi leśne, usuwano martwe drzewa i potem trzeba było grodzić ogromne nasadzenia. Obszary ochrony ścisłej są dosć duże, ale co kilka lat się zmieniały. Z tymi melioracjami to okaże się na ile będzie współpraca z stroną polską i będą niezależni obserwatorzy co tam się naprawdę robi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Martwe drzewa usuwano w tym roku z Rezerwatu Szafera na podstawie zezwolenia RDOŚ, a ogromna strefa ochrony rezerwatowej po stronie białoruskiej powiększała się, a nie przesuwała. Teraz ma 30 tys ha (o ile nie więcej), czyli 3 razy więcej niż cały nasz park.
    A tez miany granic z okazji 600 lecia to w końcu były czy nie ?
    Wszystkich dróg na pewno nie wyasfaltowano. To gigantyczny obszar, więc trzeba się po nim jakoś poruszać. Gdyby po naszej stronie całą Puszczę objęto parkiem, też znalazłyby się w nim asfaltowe drogi. Chociaż zapewne na Białorusi przybrało to wszystko większy rozmiar.

    OdpowiedzUsuń
  9. W tym roku martwych drzew nie usuwano z Szafera. wycieto te, które uznano, że zagrażają samochodom i pozostawiono. Leżą do dzisiaj. Widziałem prezentację map przez pracownika białoeuskiego parku, gdzie obszar ochrony ścisłej zmieniał położenie na przestrzeni lat. Park powiększono o przyległe pola kołchozowe, tworząc dużą strefę buforową. Asfaltowanie dróg było naprawdę poważną ingerencją.

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzeczywiście pozostawiono je, co wywołało niezadowolenie wielu osób nastawionych do ochrony przyrody.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.