9 kwietnia 2013

Rusza Platforma


Rusza projekt „Platformy współpracy na rzecz zrównoważonego rozwoju rejonu Puszczy Białowieskiej”. Dnia 19.03.2013 r. została podpisana umowa o dofinansowanie projektu Starostwa Powiatowego w Hajnówce. Jest to projekt, którego korzenie sięgają planu ministra środowiska powiększenia parku narodowego. Pisaliśmy o projekcie we wcześniejszych postach. Jego ideą było budowanie platformy dialogu między różnymi kręgami społeczności lokalnej a przyrodnikami i ruchem społecznym zmierzającym do objęcia całej Puszczy parkiem narodowym. Jaką formę ostatecznie przybierze tzw. „platforma” pokaże najbliższy czas. Projekt realizowany jest ze środków UE oraz NFOŚiGW. Starosta Hajnowski zaprasza osoby zgłoszone do Rady Programowej na spotkanie w dniu 18 kwietnia. Jak się dowiadujemy z programu uzgadniane będą kwestie zakresu edukacji, zawartości merytorycznej strony platformy, zakres i terminy szkoleń, propozycje wykorzystania pakietów promocyjnych, organizacja wizyty studyjnej w parku narodowym „Ujście Warty” oraz zakres merytoryczny pierwszego spotkania Platformy.
Zaproszenie zostało wysłane do przedstawicieli nadleśnictw, inż. Antczaka, białowieskich gmin, lokalnej grupy działania, PTTK,  BPN oraz kilku organizacji ekologicznych.
O działaniach Platformy będziemy sukcesywnie informowali.
Dzisiaj mogę tylko zauważyć, że spotkania w godzinach pracy mogą być problemem dla wielu osób spoza „układu” lokalnych ośrodków decyzyjnych, bo z jednej strony zaproszeni przedstawiciele urzędów i Lasów Państwowych będą prawdopodobnie uczestniczyli w ramach swoich godzin pracy, podczas gdy np. przedstawiciele organizacji pozarządowych by wziąć udział w spotkaniu w Hajnówce o godzinie 10:00 muszą wziąć urlop z pracy i na własny koszt dojechać na spotkanie. Może warto pomyśleć o spotkaniach internetowych?     

12 komentarzy:

  1. A czemu ma służyć wizyta w parku narodowym Ujście Warty?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że na tym(w przeciwieństwie do gmin puszczańskich na dzień dzisiejszy),że lokalna spoleczność popiera funkcjonowanie parku narodowego, bo zarabia na tym pieniądze poprzez oferowanie usług agroturystycznych (wykorzystując markę Parku Narodowego dla przyciągniecia klientów), jak jest w okolicach PN Ujście Warty. Tylko, że to wiadomo bez konieczności wyjazdu tam, ale myśle, że "beton" musi to widzieć na własne oczy aby uwierzyć.

      Pzdr.
      Bruno

      Usuń
    2. Lokalna społeczność Ujścia Warty może i zarabia na agroturystyce. Z całą pewnością jednak, wzorem puszczańskim, nadal w zdecydowanej większości nie popiera istnienia tam parku narodowego.
      Proszę zapoznać się z tym dokumentem: http://www.pzw-kostrzyn.pl/przepisy/pismo-park%20narodowy.pdf

      Lokalni urzędnicy, rolnicy, myśliwi i wędkarze są wściekli i powyższym pismem dali temu wyraz, w tym również ku mojemu zdziwieniu w imieniu turystów odwiedzających ten teren.

      Jako turysta przyrodniczy wiem, że chętnie widzi się tam zostawiane przeze mnie pieniądze. Nikt jednak nie myśli o tym, by przygotować takim jak ja odpowiednią infrastrukturę. Za to na każdym kroku narzeka się na PN Ujście Warty - jedyny magnes, który mnie w tamten region sprowadził.
      Jesienią/zimą podczas spektakularnych migracji ptaków (najwyżej szacowany walor turystyczny regionu - vide Strategia rozwoju woj. lubuskiego) można tam we wskazanych na mapach miejscach obserwacji (o ile nie są zajęte przez myśliwych) - siedząc na ziemi wśród sterty śmieci i przy akompaniamencie huku wystrzałów - przyglądać się zabijanym po lewej i prawej - tuż po przekroczeniu granicy parku, gęsiom. A poluje się przede wszystkim na symbol parku: gęś zbożową!!!

      We wspomnianym dokumencie lista żądań jest długa. Nie ma tam jednak nawet słowa o ochronie walorów przyrody.

      Urzędnicy gminy Słońsk pozostali, mimo 12 lat, na etapie snucia nadziei. W sercu Ujścia Warty turysta przyrodniczy (klient strategiczny regionu) jest niemile widzianym gościem. Ze względu na specyfikę swoich zainteresowań stanowi on bowiem zagrożenie lokalnych interesów (!?). Widzi i rozumie zbyt wiele. Niejeden skuszony cud-prospektami, już po jednej wizycie omija ten region szerokim łukiem. Liczenie na 200000 turystów rocznie (Puszcza!) we wsi, której notable czują się pokrzywdzeni przez park jest absurdem. Zero inicjatywy i działań sprzyjających rozwojowi jedynej mającej tam potencjał i szansę rozwoju branży. To jedynie dzięki parkowi i odwiedzających go turystom wie o tym regionie cała Polska. W Słońsku jednak nie ma nawet jednej tablicy informującej o tejże atrakcji. No bo i po co. I tak do tego nieprzyjaznego i zaniedbanego do granic możliwości miejsca jacyś turyści trafią.

      Najwięksi hodowcy bydła i koni tworzą stałe bariery dla dziko żyjących zwierząt i niemiłosiernie szpecą krajobraz ciągnącymi się przez wiele kilometrów betonowymi ogrodzeniami.
      Rolnicy bez żenady wyrażają swoje zdanie o ptasich gościach. Z chęcią przystaliby na wciągnięcie na listę ptaków łownych niszczącego ich zasiewy kukurydzy (przekształcane wedle własnego widzimisię użytki zielone!) żurawia.

      Wędkarze zostawiają po sobie niewiarygodnie olbrzymie i różnorodne w swoim składzie śmieci (również w parku!).

      Najbardziej bulwersuje mnie jednak stanowisko chroniących przyrodę myśliwych, dla których Ujście Warty jest po prostu atrakcyjnym łowiskiem, a park narodowy wyłącznie obfitym magazynem rzutków, do których ochrony przykładają się wyłącznie, jak wszyscy inni obywatele Polski, płacąc podatki.
      Myśliwi nie widzą w polowaniach na gęsi na granicy parku i jego otuliny nic zdrożnego i chcą to status quo utrzymać.
      Mają w głębokim poważaniu i park i turystów przyrodniczych. Polowania prowadzi się często na szlakach turystycznych, z których nie-myśliwi (świadkowie) są wypraszani.
      Taka ochrona stoi w sprzeczności z celami i rangą tamtejszej (najwyższej!) formy ochrony przyrody. O kanonadzie wystrzałów (przez 5 miesięcy!) na granicy między parkiem i jego otuliną i o ołowianym śrucie nie będę się tu rozwodzić.

      Co z tego, że paru lokalnych mieszkańców chce i rozumie, że warto chronić najważniejszy walor tego regionu (np. Rzeczpospolita Ptasia), jeśli większość - szczególnie ta mająca głos, jest głucha i ślepa.
      W najstarszym i najmłodszym parku są te same problemy. Wizyta i kontakt ze wzburzonymi z Ujścia Warty tylko utrwali konflikt puszczański, a dla lokalnych niezadowolonych będzie być może źródłem inspiracji do kolejnych punktów na liście żądań.
      Jednym słowem: Ujście Warty nie jest dobrym celem.

      Usuń
    3. Dziękuję za ciekawe argumenty, wysłałem do biura projektu i kilku osobom z projektu...
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. A mnie się wydaje, że cała ta Platforma służy tylko wyciągnięciu kasy od UE i NFOŚiGW. A zarobią ci, którzy mają zarobić...

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że admin popiera anonima z 21:38 - od betonu... prymityw sakramencki! widocznie dla wyższej kasty ekologów białowieskich pozostali to betony..
    dziękujemy Panie Korbel!

    blog moderowany...!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co to znaczy, że "popiera"?, że nie skasował dlatego, że Bruno użył słowa "beton"? Moderowanie to nie cenzurowanie. I co to znaczy "my dziękujemy"? To znaczy, że anonimowa wieloosobowa grupa uważająca się za "beton" się odezwała? :) Ludzie, trochę dystansu do siebie i świata! Zgódźmy się, że jeżeli ktoś napisze słowo "beton" nie przypisując tego określenia konkretnym osobom to jeszcze nie powód, żeby kasować myśl! Prędzej powinienem skasować powyższy koment, bo składa się ze słów na granicy obelg, dyktowanych złością, uogólnień i projekcji swoich wyobrażeń na mnie, który się nie ukrywam anonimowo. Proponuję głęboki oddech, rozluźnić ramiona i popatrzeć z uśmiechem na świat dookoła, nawet na tych, którzy uważają, że w różnych środowiskach zdarza się i "beton" :). Miłego dnia życzę!

      Usuń
  4. anonim z 09:47 to na pewno nietutejszy, tutaj nikt nie mówi sakramencko.

    OdpowiedzUsuń
  5. No sorry! jaki dystans? A niby kogo miał na mysli autor? anonimowa wieloosobowa grupa uważająca się za "beton" się odezwała? :) - kto ma być tym betonem? jaki uśmiech?
    A niech Pan kasuje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeżeli ktoś coś z tego rozumie to gratulacje. Najpierw komuś się niespodobało słowo beton, teraz uśmiech. Jacyś przewrażliwieni! To tak ma wyglądać dialog? NZ

      Usuń
  6. Dialog to rzecz trudna. Jak trudna można się przekonać oglądając film stowarzyszenia Santa:
    http://www.youtube.com/watch?v=PslPba9qGnw

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W następnym odcinku Santy powinien wystąpić pan Macierewicz :)

      Usuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.