11 marca 2018

5.6 promili chciwości i złej woli


„Gazeta Wyborcza” skomentowała szokujący raport o ekonomicznym tle zarządzania Puszczą przez ubiegłe dwa lata pod rządami ministra środowiska Jana Szyszki oraz dyrektora generalnego Lasów Państwowych Konrada Tomaszewskiego, aktualnie zdymisjonowanych. Raport opracowało Towarzystwo Ochrony Krajobrazu wchodzące w skład koalicji: Niech Żyją!

Lasy Państwowe kosztem mieszkańców w Puszczy Białowieskiej [Raport]

„W raporcie czytamy, że w roku 2016 dotacje na utrzymanie puszczańskich nadleśnictw wyniosły 22 mln 945 tys. zł. Dla porównania, całkowity budżet gminy Hajnówka w 2016 r. wynosił 13 mln 500 tys. zł, a gminy Białowieża – 9 mln 978 tys. zł.
Łącznie w obu gminach mieszkają 23 tys. 742 osoby. W nadleśnictwach pracuje 151 osób. Lasy Państwowe są korporacją, która według GUS w 2015 roku tylko ze sprzedaży drewna uzyskała 7 mld 205 mln zł. Firma ta odprowadza do skarbu państwa jedynie dwa procent podatku liczonego od zysku, który wykazała.
Na całym obszarze Puszczy Białowieskiej żyje czterdzieści cztery tysiące ludzi. Puszcza ściąga turystów z całego Świata. […]
Lasy Państwowe zarządzają w Polsce ogromnym majątkiem na obszarze 7 milionów 500 tysięcy hektarów. Obszar Puszczy Białowieskiej po polskiej stronie, to zaledwie 0,56 procenta, czyli 5.6 promili łącznych zasobów LP. […]
Turystyka przyrodnicza na świecie rozwija się sześć razy szybciej, niż inne gałęzie turystyki. Są ku temu globalne powody. Według ekspertów UNESCO, wszędzie na świecie społeczności żyjące w obszarach przyrodniczo cennych i właściwie chronionych, mają się dobrze. Tak jest na całej Ziemi. Już 52 procent PKB gminy Białowieża są wygenerowane przez usługi, czyli obsługę ruchu turystycznego. To zrobiło się „samo”- po prostu dzięki aktywności pracowitych i niebogatych przecież obywateli mieszkających w regionie – twierdzi Kruczyński.”

6 komentarzy:

  1. Nieco upraszczając, to wygląda to tak, że LP przerabiją lwią część wycinanych drzew na nieprzyzwoicie wysokie pensje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jedno, a po drugie W Puszczy Białowieskiej dopłacają do interesu drzewnego, żeby te pensje zachować, choć ekonomicznego sensu to nie ma.
      Przy okazji utrudniają rozwój turystyki.

      Usuń
  2. Dobrze wiedzą, że ekonomicznie jest to nieuzasadnione, dlatego szczuje się miejscową ludność i nastawia przeciwko powiększeniu Parku Narodowego. A szystko za nasze pieniądze, przecież LP należą skarbu państwa.

    OdpowiedzUsuń
  3. pensje w LP były znane już dużo wcześniej (wystarczy obejrzeć aktualne i historyczne oświadczenia majątkowe radnych z LP), dziwię się, że teraz dopiero ktoś poruszył ten temat

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się, ale z jedną uwagą: 0,56% to 5,6 promila, a nie 56 - jak napisano w tekście ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są moderowane, pojawią się za jakiś czas – po akceptacji.